Sweet Sixteen
Agato, Agatko, Agulko, Gogusie nasz kochany!!
Od szesnastu już lat mam ten zaszczyt, że jestem Twoją mamą. Kiedy pojawiłaś się na tym świecie byłaś idealna. Wcale nie taka mała, zostałaś wyciągnięta na ten świat. Tak bardzo nie chciałaś tu przychodzić, jakbyś wiedziała, co Cię czeka. Ale jesteś, a każdy dzień z Tobą jest skarbem. I choć skończyłaś szesnaście lat, i mała na pewno nie jesteś, to na pewno jesteś idealna. I zawsze będziesz. Z Rettem, z koślawymi stopami, z krzywym kręgosłupem, z wiecznie otwartą buzią i potokiem śliny. Idealna jesteś nawet, kiedy tak się pokrzywisz, że nie potrafię Ci zrobić zdjęcia. Kiedy się wkurzasz, gdy robię zdjęcie za zdjęciem, żeby wreszcie któreś było "dobre". Kiedy się ruszasz, kręcisz i uciekasz sprzed obiektywu. Jesteś idealna! Chciałabym Ci dać wszystko, czego potrzebujesz. Chciałabym oszczędzić Ci każdego cierpienia, móc zabrać i usunąć z Twojego życia to wszystko, czego nie doświadczyłabyś, gdyby Rett się do Ciebie nie przykleił. Niestety nie jestem wszechmocna i pewnych rzeczy nigdy nie zrobię. Mogę natomiast Cię kochać miłością bezgraniczną, mogę dziękować za każdy dzień z Tobą, mogę się od Ciebie uczyć. A uczę się codziennie. Jak chociażby dzisiaj, kiedy pokazałaś mi, że nieidealnie też jest jest idealne. Że nawet jak jesteś poskręcana i krzywa, to jesteś najpiękniejsza. I takie zdjęcia, jak te, które dzisiaj Ci zrobiliśmy, są najpiękniejsze. Bo nie musisz być idealna, żeby być idealną. Bo to jesteś Ty. Prawdziwa, naturalna. Moja córka. Najlepsza część mnie. Idealnie nieidealna. Kocham Cię najmocniej na świecie. Bądź szczęśliwa! - Mama
Dziękujemy wszystkim, którzy dzisiaj o Aguli pamiętali. Dziękujemy za każde życzenia, dobre słowo, prezent. Dziękujemy ekipie z OREWU za niezapomnianą imprezę urodzinową - sprawiliście, że Adze uśmiech nie schodził z twarzy przez cały dzień :)